Osteoporoza. Znaczenie zdrowych kości
Zdrowe kości mają kluczowe znaczenie dla naszego ogólnego stanu zdrowia i długowieczności. Zrozumienie tego jest szczególnie ważne, ponieważ na co dzień otacza nas wiele toksyn i środków zanieczyszczających środowisko oraz łańcuchy pokarmowe. Utrzymanie naszych kości i przewodu pokarmowego w dobrym stanie jest pierwszym krokiem na drodze do zdrowego układu immunologicznego, dającego kluczową ochronę przed epidemiami i pandemiami, które wydają się czyhać na nas na każdym kroku.
Produkowanie czerwonych i białych krwinek samo w sobie wymaga utrzymania optymalnego zdrowia kości jako warunku dobrego stanu zdrowia, szczególnie gdy się starzejemy. Wraz z wiekiem pogorszonemu stanowi kości towarzyszy również obniżenie poziomu energii, zmęczenie, narastanie problemów trawiennych oraz dolegliwości związanych z osłabionym układem immunologicznym. Przypisać je można chorobom takim jak m.in. reumatoidalne zapalenie stawów, choroba zwyrodnieniowa stawów, zespół jelita drażliwego, choroby zapalne jelit i mnóstwo innych przewlekłych stanów zapalnych i problemów zwyrodnieniowych. Jest to kolejny dobry powód, aby upewnić się, czy twoja dieta jest bogata w wysokojakościowe probiotyki i pokarmy, które nie są prozapalne (potęgujące wspomniane problemy).
Komórki kości i odpornościowe komórki macierzyste mają wspólne pochodzenie i relację funkcyjną, podobnie jak połączenie skóra i mózg znane jako układ osteoimmunologiczny. Chroniczny, nadmierny wysiłek systemu immunologicznego prowadzi do ubytku kości, może również rozwinąć utratę mięśni i zwiększyć gromadzenie się tłuszczu.
Ten nieszczęsny triumwirat nie jest na szczęście nie do uniknięcia. Sarkopenia to spadek masy mięśniowej wraz z wiekiem. Dr nauk medycznych Nicholas Perricone długo podejrzewał, że istnieje silny związek między stanami zapalnymi a sarkopenią. Używając tego modelu, zmierzył i porównał utratę masy mięśniowej, spotykaną u osób, które się odchudzają. Nie były dla niego zaskoczeniem otrzymane wyniki, które potwierdziły, że pacjenci cierpiący na sarkopenię mieli wyższe okresowe poziomy wskaźników stanów zapalnych niż ci, którzy doświadczyli mniejszego spadku masy mięśniowej. Niewielkie różnice między obiema grupami, można było natomiast dostrzec w innych parametrach, do których zaliczamy poziomy hormonów wzrostu i płci.
Innymi słowy, osoby z największym spadkiem masy mięśniowej cierpiały również na stany zapalne. Wskaźniki stanów zapalnych, takie jak białko C-reaktywne czy cytokiny - interleukina-6, są podniesione u tych, którzy doświadczali największych spadków lub ostrych sarkopenii.
Strata zarówno masy mięśniowej jak i kości, w połączeniu ze zwiększonym magazynowaniem tłuszczu, mają swoje następstwa w postaci chorób, które sięgają daleko poza oczywistą estetykę. Według Navinchandra Dadhaniya, doktora medycyny, specjalisty geriatrii w Illini Hospital w Pittsfield, w stanie Illinois, zdrowe młode ciało składa się z 30 procent mięśni, 20 procent tłuszczu i 10 procent kości. U osób w wieku 75 lat lub więcej, występuje odpowiednio 15, 40 i 8 procent. Obniżona gęstość kości, utrata ich zdrowia, osteopenia i osteoporoza zwiastują o wiele większe ryzyko dla organizmu niż tylko np. złamane biodro, tak powszechne u ludzi w podeszłym wieku. Schorzenia te, mając układowe działanie, predysponują równie dobrze organizm do innych, potencjalnie bardzo poważnych zaburzeń.
Tworzenie się kości — przyswajanie mineralnej gęstości kości (BMD) — osiąga maksimum między 20. a 30. rokiem życia. Po 35. roku życia, zarówno mężczyźni jak i kobiety, zaczynają tracić masę kostną jeśli nie podejmą działania prewencyjnego. Niestety najczęściej dzieje się tak, że do czasu, kiedy pomyślimy o naszych kościach, możemy już cierpieć na ich poważne uszkodzenia spowodowane osteoporozą.
Ciężko uwierzyć, że może dotknąć nas to w tak młodym wieku. Dlatego musisz bronić swoje kości przed przedwczesnym starzeniem. Jeżeli znajdujesz się w grupie dwudziesto- lub trzydziestolatków, możesz podjąć aktywne kroki w zapobieganiu przyszłym problemom. Jeśli jesteś starszy, możesz zastosować nowe strategie, które mogą przynieść znaczną różnicę już teraz.
Za chwilę dowiesz się, że odpowiednio nakierowane substancje odżywcze nie tylko spowalniają ubytki kości, ale i właściwie stymulują wzrost nowych zapobiegając osteoporozie. Wiele istniejących, obszernych badań potwierdza pozytywny wpływ wapnia i witaminy D3 na kości. Ponowne przyjrzenie się 48 badaniom nad skutecznością wapnia wykazało, że potrzebne są też inne mikroelementy optymalizujące zdrowie kości, które zawierają witaminę K2, magnez i pierwiastki śladowe.
Witamina K1: zdrowe kości, zdrowe serce
Witamina K1 (inaczej filochinon), znajduje się w pokarmach takich jak kapusta, brokuły, kalafior, szpinak, jarmuż, kapusta polna i w innych warzywach o ciemnych liściach, a także w zbożach. Witamina K1 stanowi około 90 procent witamin K w typowej zachodniej diecie i odgrywa ważną rolę w krzepnięciu krwi. Ponieważ jest rozpuszczalną w tłuszczach witaminą, ważne jest aby spożywać pokarmy przyrządzone z odrobiną oliwy z oliwek z pierwszego tłoczenia, zapewniając w ten sposób absorpcję tej substancji odżywczej. Pewne badania wykazują, że tylko 10 procent witaminy K1 pochodzącej ze spożywanej żywności, jest wchłaniane przez nasz organizm.
Obecnie pojawiające się dowody, wynikające z badań wskazują, że dużo mniejsze dawki witaminy K1, mogą również przynieść korzyści dla zdrowia kości, szczególnie w połączeniu z witaminą D. Sugeruje się, że za zmianę metabolizmu kości może być odpowiedzialnych kilka mechanizmów witaminy K1. Mnożące się dowody wskazują, że witamina K1 pozytywnie wpływa na równowagę poziomu wapnia, kluczowego minerału metabolizmu kości. Ostatnio, Institute of Medicine powiększył zalecaną dawkę przyjmowania witaminy K1 o około 50 procent - do 90 mikrogram dla kobiet i 120 mikrogram dla mężczyzn na dzień.
Aktualne rekomendacje opierają się na poziomach zapewniających odpowiednią koagulację krwi, ale nie pozwalają na utrzymywanie długotrwałych optymalnych poziomów witaminy, co może przyśpieszyć łamliwość kości, zwapnienie tętnic i nerek, choroby sercowo-naczyniowe i prawdopodobnie nawet nowotwór złośliwy.
Witamina K2: nie wychodź bez niej z domu!
Witamina K2 przynosi natomiast korzyści zdrowotne zarówno kościom jak i tętnicom. Znana również jako menachinon, pozostaje w organizmie znacznie dłużej niż witamina K1. Stanowi około 10 procent witaminy K w typowej zachodniej diecie i może zostać syntetyzowana w jelicie przez mikroflorę.
Menachinon (MK-n) można również znaleźć: w mięsie (typ MK-4), w żywności poddanej fermentacji jak np. ser (typ MK-7, MK-8 i MK-9) oraz w natto, szczególnie bogatym źródle MK-7, popularnym, wielowiekowym daniem serwowanym w Japonii, przyrządzonym z ugotowanej sfermentowanej soi.
Prezes komisji certyfikacyjnej
Stephen Sinatra, M.D., F.A.C.N., C.N.S., jest dyplomowanym lekarzem zarówno chorób wewnętrznych, jak i kardiologii. Gromadzenie się blaszek miażdżycowych jest śmiertelne dla zdrowia serca, dlatego dr Sinatra nieustannie szuka strategii, które zmniejszą to zagrożenie. Pewne badania wykazały skuteczność witaminy K2 w cofaniu płytek w naczyniach krwionośnych. Jak się okazuje, wspomaga ona odwapnienie twardych płytkowych tworów.
- dostarcza najbardziej aktywną i bioprzyswajalną formę witaminy K2, MK-7;
- pomaga zmniejszać poziom wapnia w krwiobiegu;
- wspomaga zdrowie sercowo-naczyniowe;
- pomaga wzmacniać kości;
- pomaga w absorpcji wapnia przez kości;
- pomaga zwiększać gęstość kości.
Ostatnie spotkanie z dr. Sinatrą, zaowocowało jeszcze lepszym poznaniem tej nadzwyczajnej substancji odżywczej. Odkrycia na temat witaminy K2 demonstrują holistyczną naturę organizmu i sposób w jaki wszystkie systemy są ze sobą istotnie połączone — w tym przypadku, zdrowe kości i zdrowe serce.
Dr Cees Vermeer, biochemik z Maastricht University w Holandii i jeden z najlepszych badaczy naukowych witaminy K2 na świecie, przekazał dr. Sinatrze imponującą nowinę. Dwa nowe badania (opublikowane w Blood, czasopiśmie American Society of Hematology) przeprowadzone przez zespół dr. Vermeera donoszą:
Pierwsze badanie wykazało, że witamina K2 jest lepiej absorbowana przez organizm niż witamina K1, a więc jest ona w stanie dostarczyć większe wsparcie enzymom uczestniczącym w procesach, które przyczyniają się do zdrowia kości oraz zapewnia większą ochronę przed osteoporozą. Absorbowalność ta powoduje, że witamina K2 zwiększa ryzyko ograniczenia aktywności leku Coumadin, który jest jej oponentem (witamina K wspomaga krzepnięcie, a przepisywany lek Coumadin rozrzedza krew). Według dr. Sinatry, nowy dowód z Europy sugeruje, że Coumadin wraz witaminą z K2 może również zakłócać działanie systemu białkowego, który trzyma wapń z dala od ścian tętniczych. Podsumowując wydaje się, że Coumadin z jednej strony rozrzedza krew, a z drugiej, przyczynia się do tętniczego zwapnienia. Powoduje niedobór witaminy K1 i K2. Nie powinien dziwić fakt, że osoby zażywające Coumadin, częściej cierpią na osteoporozę połączoną z większymi nieprawidłowymi osadami wapnia w innych obszarach, takich jak zastawki serca (dwa razy częściej, jak Ci nie stosujący tego leku). Dr Sinatra stał się niezmiernie ostrożny w przepisywaniu leku Coumadin z powodu jego zagrożeń, rezerwując go tylko dla pacjentów najwyższego ryzyka.
Aby lepiej zrozumieć rolę wapnia w organizmie, weź pod uwagę, że:
- Normalne pokłady wapnia występują tylko w kościach i zębach.
- Nieprawidłowe osady wapnia w organizmie występują w trzech obszarach: w wewnętrznej warstwie lub wyściółce arterii, powodując powstanie płytek miażdżycowych; w zastawkach serca i w środkowej warstwie mięśni tętnicy.
Badania również wykazały, że ludzie z chorobą wieńcową i zredukowanymi poziomami witaminy K2 we krwi, wykazują bardziej zaawansowane tworzenie się płytek miażdżycowych. Wydaje się także, że wapń aktywnie uczestniczy w gromadzeniu płytek miażdżycowych w naczyniach wieńcowych.
W drugiej próbie, przeprowadzonej na szczurach, dr Vermeer odkrył, że dieta bogata zarówno w witaminę K1, jak i K2 może zapobiec i odwrócić, wywołane przez Coumadin zwapnienie tętnicze. Tętnice szczura, przypominające ludzkie, dotknięte były cukrzycą i powodowanym przez wiek stwardnieniem (utwardzanie tkanek).
Tradycyjnie, zwapnienie uważano za nieodwracalne, schyłkowe stadium procesu chorób tętniczych. Istnieje duże prawdopodobieństwo, że suplementacja witamin mogłaby cofnąć stwardnienie niszczące arterie. Wyobraź sobie, co mogłoby to oznaczać do osób z cukrzycą i chorobą serca.
A czy może być tak, że wiele szkodliwych, fizycznych procesów związanych z wiekiem nie jest częścią tak zwanego normalnego procesu starzenia? Coraz częściej odpowiedź brzmi "tak", a wiele z filarów podpierających “fundamentalne” naukowe przekonania, ulega obaleniu. Jak się okazuje, można zapobiec wielu tym procesom, a nawet je odwracać.
Jedną z największych tragedii starzenia się jest osteoporoza, która powoduje osłabienie, wątłość i niebezpieczne złamania kości, co znacznie ogranicza mobilność. Niestety, wapń w naszych kościach jest przenoszony do ścian tętniczych, predysponując nas do rozwoju m.in. chorób sercowo-naczyniowych. Może nas przed tym ochronić odpowiednie przyjmowanie witaminy K2. Obecnie mamy strategię, która wydaje się być wysoko efektywna w utrzymywaniu zdrowych i silnych kości oraz arterii wolnych od niebezpiecznych płytek. Jak widzisz, strategie utrzymujące zdrowe kości, mają wyraźny wpływ na nasz układ sercowo-naczyniowy.
Chociaż złośliwy nowotwór piersi wywołuje u kobiet obawę o własne życie, faktem jest, że prawdopodobieństwo zgonu jest u nich o wiele większe w wyniku chorób serca.
Witamina K2 może znacznie zmniejszyć prawdopodobieństwo rozwoju tej choroby.
Dr Sinatra rekomenduje zażywanie 150 mikrogram dziennie menachinonu-7 (MK-7). Jest to najbardziej absorbowalna i aktywna forma witaminy K, która wydaje się również odgrywać kluczową rolę w zarządzaniu wapniem. Dr Sinatra wraz z dr. Leonem Schurgersem, innym holenderskim naukowcem, który studiował witaminę K2 przez ponad trzydzieści lat, na podstawie wyników badań przeprowadzonych na zwierzętach, wierzą, że 150-mikrogramowa dawka MK-7 jest minimalną ilością, jaka jest potrzebna do budowy kości i odwapnienia tętnic.
Badania wyraźnie sugerują, że witamina K2 odgrywa kluczową rolę w utrzymywaniu zdrowego układu sercowo-naczyniowego i zarządzaniu wapniem w organizmie. Witamina ta jest bez wątpienia wysoce efektywna w kierowaniu wapnia do twoich kości, gdzie jest niezbędna oraz trzymaniu jej z dala od tętnic, gdzie z kolei nie powinna się znaleźć.
Wapń
Przez całe lata, duży nacisk kładziono na związek między wapniem a zdrowiem kości. Szczególnie dotyczy to kobiet, chociaż mężczyźni również doświadczają utraty tkanki kostnej, choć w o połowę mniejszym stopniu.
Funkcjonalne, zdrowe kości to o wiele więcej niż tylko silny, wytrzymały szkielet, który odpowiada za coś więcej niż wyłącznie zmniejszanie ryzyka złamania. Wiąże się on z naszym ogólnym zdrowiem jako organ wewnątrzwydzielniczy.
Wykonuje on wiele ważnych funkcji, włączając w to produkcję czerwonych krwinek, komórek odpornościowych (krwinek białych), płytek krwi, różnych czynników wzrostu i cytokin, molekuł białka wydzielanych przez komórki układu immunologicznego, które go regulują. Zdrowe kości wykorzystują również dokrewny wpływ na regulację homeostazy cukru (stanu równowagi lub bilansu), magazynowania tłuszczu czy metabolizmu energii.
Jeżeli naprawdę chcesz być "na zawsze młody" lub co najmniej tak zdrowy i młody jak to tylko możliwe, musisz kłaść duży nacisk na utrzymywanie zdrowej masy kostnej podczas każdej dekady swojego życia.
Osteoporoza i substancje odżywcze budujące kości: wapń nie działa sam
Wszystkie dotychczasowe badania dowodziły, że najlepsze rezultaty osiąga się dzięki uzupełnianiu wapnia, które spowalnia utratę tkanki kostnej, nie powodując przy tym zwiększenia zdrowej gęstości kości, jak powszechnie sądzono. Jest to poważne, błędne wyobrażenie, które postaram się skorygować.
Ponowne zbadanie naukowej literatury ujawnia, że szeroki wachlarz uzupełniających substancji odżywczych (oprócz wapnia), może przyczynić się do utrzymania lub wzrostu BMD (mineralnej gęstości kości). Nigdzie nie wyjaśniono tego przejrzyściej jak w ostatnim badaniu nad dodatkowymi korzyściami zdrowotnymi wapnia, witaminy D i innych budujących kości substancji odżywczych. Chociaż ilość wapnia składa się tylko na około 2 procent wagi ciała, to jego występowanie jest niezbędne dla wielu podtrzymujących życie procesów, które wychodzą poza budowanie i utrzymywanie silnych kości. Wapń jest blisko związany z transmisją elektrycznych impulsów, które kontrolują mięśnie i regulują bicie serca. Przed osiągnięciem 35. roku życia, organizm ekstrahuje wapń ze źródeł dietetycznych i gromadzi go w kościach do czasu, kiedy jest wypuszczany i absorbowany przez przewód pokarmowy. Wraz z wiekiem, proces ten staje się coraz mniej skuteczny powodując osteoporozę. Organizm w końcu potrzebuje więcej wapnia niż może dostarczać zwykła konsumpcja pokarmów i więcej niż kości mogą zgromadzić. Doprowadza to do stopniowej utraty zdrowia kości z jednoczesnym wzrostem ryzyka złamań.
Magnez
Magnez, czwarty co do ilości minerał występujący w organizmie, jest istotny dla naszego dobrego stanu zdrowia. Średnio połowa całkowitego magnezu znajduje się w kościach, a druga jest rozprowadzona do wszystkich komórek w naszych tkankach i organach. Ten istotny minerał jest niezbędny dla ponad trzystu biochemicznych reakcji w organizmie. Pomaga zachować prawidłowe funkcje mięśni i nerwów, utrzymuje stabilny rytm serca, wspiera prawidłowy układu immunologiczny oraz utrzymuje w zdrowiu kości. Tylko 1 procent magnezu znajduje się w naszej krwi, ale organizm pracuje bardzo ciężko aby utrzymać jego stały poziom. Magnez pomaga również regulować poziom cukru we krwi, wspomaga utrzymywanie prawidłowego ciśnienia krwi oraz jest związany z energią metabolizmu i syntezą białka. Odgrywa on rolę w zapobieganiu i leczeniu nadciśnienia, chorób sercowo-naczyniowych oraz cukrzycy.
Pogarszanie stanu zdrowia kości wiąże się z szerokim wachlarzem występowania powszechnych chorób takich jak: insulinozależna cukrzyca, reumatoidalne zapalenie stawów, zapalna choroba jelit (IBD), celiakia, anoreksja (jadłowstręt psychiczny) / bulimia, przewlekła obturacyjna choroba płuc, endometrioza, hemofilia, hemochromatoza wrodzona, wylew, stwardnienie rozsiane, choroba Parkinsona, urazy rdzenia kręgowego, długotrwałe unieruchomienie, choroba nerek, zaburzenia wewnątrzwydzielnicze (wliczając supresyjne dawkowanie hormonów tarczycy), choroba Addisona, zespół Cushinga, sarkoidoza, przeszczepy organu, choroba wątroby (wliczając zapalenie wątroby i alkoholową marskość) czy chirurgia bariatryczna. Zaburzenia te, powodują lub przyczyniają się do pogorszenia stanu kości. Jak się okazuje, ten zaklęty krąg potrzebuje skutecznej, przerywającej go metody.
Bardzo niepokojący jest fakt, że niektóre, powszechnie stosowane środki leczące wiele z tych zaburzeń, przyczyniają się również do utraty tkanki kostnej. Olbrzymia liczba badań potwierdza, że szeroka gama lekarstw działa niekorzystnie na zdrowie kości u ludzi w każdym wieku. Na liście tej znajdują się glukokortykoidy i pokrewne leki immunosupresyjne, leki przeciwcukrzycowe, lit, Depo-Provera i inne środki antykoncepcyjne, inhibitory cyklooksygenazy, inhibitory pompy protonowej (farmaceutyczne środki zobojętniające), całkowite pozajelitowe odżywienie, inhibitory aromatazy (letrozole, eksemestan, anastrozole), agoniści hormonu wydzielającego gonadotropiny (Lupron, Lupron Depot, agoniści LH - RH, leuprolid), leki immunosupresyjne, leki przeciwpadaczkowe (luminal, fenytoina), leki cytotoksyczne i selektywne inhibitory zwrotnego wychwytu serotoniny (SSRI), które wywołują stres i depresje. Kortyzol, hormon stresu, hamuje natomiast komórki formujące kości. Jego nadmiar powoduje również wiele innych negatywnych skutków jak np. magazynowanie nieprawidłowego tłuszczu.
Kiedy wykazano, że stres i wywołana nim depresja, powodują utratę masy kostnej, okazało się, że leki antydepresyjne powodują jeszcze większe straty. To jest kolejna kwestia mająca szczególne znaczenie dla kobiet, które przechodzą menopauzę, przez co częściej doświadczają depresji i związanych z nią zaburzeń, będącymi pierwszymi kandydatkami do stosowania takich lekarstw. Może się zatem okazać, że “leczenie” choroby jest gorsze niż ona sama. Inne badania wykazały, że leczenie diabetyków tiazolidynodionem, lekiem przeciwcukrzycowym, dostarczyło “dodatkowego dowodu na możliwość związku między długotrwałym stosowaniem tiazolidynodionu i złamaniami, szczególnie bioder i nadgarstków, u pacjentów z cukrzycą.”
Niedobór magnezu: wszyscy jesteśmy w grupie ryzyka
Pogorszone funkcjonowanie układu trawiennego lub nerek, może znacznie wpłynąć na poziom magnezu, ponieważ jest on absorbowany przez jelita i później transportowany przez krew do komórek i tkanek.
Przyswajalność magnezu jest prawidłowa, kiedy 1/3 do 1/2 ilości magnezu pochodzącego z żywności jest wchłaniana do twojego organizmu. Zaburzenia gastrojelitowe, jak choroba Crohna, mogą osłabić jego absorpcję.
Co ciekawe, zdrowe nerki w celu rekompensowania niskiego poziomu magnezu, pochodzącego z przyjmowanych pokarmów, ograniczają jego wydalanie z moczem.
Niestety, skutki uboczne niektórych lekarstw powodują nadmierne pozbywanie się magnezu z moczem. Ponadto, źle kontrolowana cukrzyca i nadużywanie alkoholu również wypłukuje go z organizmu.
Możesz zwiększyć dostawę magnezu zjadając różnorodne, pełne ziarna, rośliny strączkowe i warzywa (szczególnie o ciemno-zielonych liściach, zawierających chlorofil). Jego doskonałym źródłem są również ryby takie jak halibut oraz szpinak, czarna fasola czy dynia.
Bardziej zrównoważonym podejściem jest zażywanie magnezu i suplementu wapnia, które to w połączeniu działają na kilka sposobów by utrzymać równowagę. Jeżeli masz niskie poziomy magnezu we krwi, ważne jest aby tego przyczynę, stan zaawansowania i konsekwencje ocenił twój lekarz. W przypadku choroby nerek, organizm może nie być w stanie wydalić nadmiaru magnezu i dlatego nie powinieneś go stosować, chyba że zaleci to lekarz.
Dzięki jego uspokajającym efektom na system nerwowy, może pomóc również złagodzić niepokój, zrelaksować mięśnie, przynieść ulgę od stresu, zmniejszyć poziomy kortyzolu, hormonu stresu i zapewnić dobry sen.
Witamina D
Witamina D jest rozpuszczalną w tłuszczu witaminą, która funkcjonuje, jak ważny hormon. Wpływa ona na zwiększenie (aż o około 80 procent) absorpcji wapnia w jelitach, oraz utrzymuje jego prawidłowy poziom. Jest to zaledwie kilka, z szalenie istotnych funkcji tej niezbędnej substancji odżywczej.
Ponadto, inne ważne minerały i substancje odżywcze, takie jak kwas ortokrzemowy stabilizowany choliną, bor i niezbędne kwasy tłuszczowe omega-3, wspierają tworzenie gęstości kości.
Badania wykazały, że kwas ortokrzemowy stabilizowany choliną (ch-OSA™), poprawia działanie wapnia i witaminy D, wpływających korzystnie na zdrowie kości. Ch-OSA poprawia utrzymywanie i budowanie kości, regulując ich mineralizację, wspomaga osadzanie wapnia i fosforanu, redukuje liczbę osteoklastów (komórek niszczących kości) i zwiększa liczbę osteoblastów (komórki kościotwórcze).
Naukowe dane na temat boru wyraźnie wykazują jego istotną rolę w utrzymywaniu kości i stawów w optymalnym, fizjologicznym stanie. Również kwasy omega-3 oferują wiele korzyści, wliczając w to zapewnianie ochrony przed utratą tkanki kostnej.
Suplementy witaminy D
Jak już wiemy, witamina D zapewnia wiele korzyści zdrowotnych, a suplementacja może być odpowiednią strategią na utrzymywanie jej odpowiedniego poziomu. Ale który suplement witaminy D jest najlepszy?
Odkąd ogromna ilość badań wykazała, że witamina D blisko współpracuje z wapniem i magnezem, oczywiste jest, że aby utrzymać odpowiednią równowagę, najlepiej stosować połączenie tych substancji odżywczych. Ostatnie publikacje pokazują, że większość suplementów wapnia zawiera zbyt mało witaminy D, a w kilku z nich, zastosowano nawet syntetyczną witaminę D2. Dużo lepszą formą jest oczywiście naturalna witamina D3, która pozostaje w twoim organizmie dłużej i osiąga lepsze efekty.
A zatem, musisz zrobić wszystko co naturalnie jest możliwe, aby poprawić zdrowie swoich kości i przyjąć, że to jest twój priorytet zdrowotny, szczególnie jeśli zbliżasz się do menopauzy. Te kobiety, które są w okresie dekady bądź więcej przed menopauzą, teraz mają czas na zapewnienie kościom optymalnego odżywienia, chroniąc je dziś i na przyszłość.
Prawie każdy układ organizmu odnosi jakąś korzyść z dobrego stanu kości. Faktyczna poprawa ich zdrowia w każdym wieku, wydaje się być ważnym czynnikiem w zwalnianiu zegara starzenia się - nie tylko w profilaktyce osteoporozy. Nie jest przesadą stwierdzenie, że zdrowe kości są fundamentem fontanny młodości — ponieważ nie możesz mieć jednego bez drugiego.
Materiał wykorzystany za zgodą Life Extension. Wszelkie prawa zastrzeżone.